Ateny
są stolicą Grecji, ale większość turystów odwiedzających ten
kraj omija je szerokim łukiem i rusza na jedną z malowniczych wysp.
Niesłusznie, bo w Atenach można połączyć – jak to się ładnie
mówi - przyjemne z pożytecznym. A konkretnie podzielić wyjazd
wakacyjny między zwiedzanie i leniuchowanie.
Alfabet Podróży
czwartek, 24 listopada 2016
sobota, 30 lipca 2016
Brno od A do Z
Brno to drugie pod względem wielkości miasto Czech (oczywiście po Pradze), ale przebywając w nim jakoś nie widać tego rozmiaru. Jedna z napotkanych na ulicy pań widząc, że przypatrujemy się mapie i rozmawiamy po polsku zapytała wprost ze śmiechem: - Może jakoś pomóc? Zgubiliście się? W tej dziurze? To było na początku wizyty, a po jej zakończeniu mogę powiedzieć, że dziura to określenie przesadzone. W Brnie i okolicach można miło spędzić weekend lub nawet przedłużony weekend. Nam się udało, a niektóre opisywane w internecie i przewodnikach atrakcje (np. Willa Tugendhatów) świadomie pominęliśmy. Inne (tama) niestety mniej świadomie...
czwartek, 16 czerwca 2016
Promem z Gdyni od A do Z
Wycieczka promem z Gdyni do Karlskrony i z powrotem to ciekawa propozycja na weekend niezależnie od pory roku. Tym bardziej, że Stena Line od czasu do czasu oferuje interesujące promocje sprawiające, że rejs można nabyć nawet za niecałe 200 złotych za 2 osoby. Oczywiście do tego dochodzą kolejne opłaty, bo w cenie macie tylko bilet, kajutę i... to tyle.
wtorek, 15 marca 2016
Fryzja od A do Z
sobota, 12 marca 2016
Walencja od A do Z
wtorek, 16 lutego 2016
Ryga od A do Z
Ryga leży 660 kilometrów od Warszawy i jest coraz bardziej popularnym kierunkiem podróży. Może być ciekawym połączeniem miejskiego weekendu z nadmorskim wypoczynkiem, o ile oczywiście trafimy z pogodą. W Rydze byłem i prywatnie, i służbowo. I chętnie jeszcze kiedyś wrócę.
piątek, 5 lutego 2016
Malta od A do Ż
Zabawne jest to, że początkowo wydawało mi się, że taka mała wyspa będzie mogła zaproponować niewiele atrakcji na 5 dni. Potem w trakcie szczegółowego planowania (m.in. przy pomocy maltaigozo.pl) wyszło, że 5 dni to pięć razy za mało, a po przylocie, że... jeszcze mniej :) Mniej zależało nam na zabytkach, bardziej na pięknych widokach i ciekawych przeżyciach. Zresztą ostatecznie doszliśmy do wspólnego wniosku, że lipcowe temperatury na Malcie nie zachęcają do klasycznego zwiedzania, zdecydowanie bardziej do opalania. Na zwiedzanie lepiej zapewne przyjechać w październiku. A jak wygląda Malta w lipcu?
Subskrybuj:
Posty (Atom)